Tyle było tu lwów

wtorek, 29 kwietnia 2014

02. Książe Dandanu



                               
I jest nowy rozdzialik. Proszę komentujcie. :D
                                       ***
- Mamo! – wołał książe od świtu. – czas na spacer! Mamo!
Obudź się wreszcie!
- Dobrze, już dobrze. – Amaltea wiedziała, że jeśli z nim nie
wyjdzie nie zaznabędzie miała dziś odpoczynku. - Ale najpierw kąpiel.
- Nieeeeeeeeeeee! – krzyk Dandanu obudził pół stada, które bynajmniej nie było zachwycone. – proszę nie! - lecz ona już
go złapała i zaczęła myć wyrywające się lwiątko.

                      
- Proszę przestań!
- Nie, musisz być czysty skoro idziemy na spacer. – gdy wreszcie skończyła lwiątko dosłownie wystrzeliło z jej łap.
- Zapomniałam ci powiedzieć, że niedaleko wodopoju mieszka małe
lwiątko. Do niego właśnie chciałam z tobą iść. – oznajmiła mu lwica.
- Super! Ale jeśli mnie nie polubi?
- Nie martw się. Ty jesteś taki, że wszyscy cię lubią.
- A co z tą twoją siostrą z Ponurego Bagniska? Ona mi mówiła, że nie
mam, jak ona to powiedziała? Ach, tak. Że nie mam odpowiedniego ,,potencjału’’ aby być księciem.
- Chodzi ci o Grim*? Nią się nie przejmuj. Zawsze taka jest.
(To Grim.)
- Dobra to chodźmy  już.



* Grim – w języku suahili ponura.